|
2005.03.07 22:04:34 link komentarz (6)
Nie wiem czy to przypadek czy wszyscy wykładowcy są jacyś hmm "dziwni".W każdym razie typ od ekonomii w jednym zdaniu mieści średnio trzy razy "eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee".Ten od socjoligii przez 2,5h wykładu otorzył oczy dwa razy tylko kiedy musiał coś napisać coś na tablicy,ma teraz ksywe kret i spoko.Zato filozof potrafi skutecznie uśpić już po drugim swoim zdaniu.No i słynny ambasador który płacze opowiadając o historii Węgier.Spoko.Na uczelni jestem jak "we set trends but don't follow",siedze przy komputerze i przegladam jakąś strone,studenciak obok obczaja na żurawia.Odchodze gdzieśtam,poczym za jakiś czas przechodze obok komputerów(jest ich tam z 10) i na każdym siedzi po trzy osoby i wszyscy oglądają tę właśnie strone.Eloszka ide popykać w pool 8 po kablach bwoy
|
|
|