heh środa kurwa czemu nie piatek przejbane i znowu do pracy...
spalem jak zarżniety bez kitu poprostu nic mnie nie moglo obudzic, dopiero 8:28 tatuncio sie wydzicerła do słuchawki i wstałem ale tylko na chwiel i gleba do 10...
aaa i jakbyscie chceili wiedziec to snieg znowu pada :P
Pozdro