Była u mnie Puśka. Popieściłyśmy się trochę odrabiając zaległości. Nie wiedziałam, że ona umie czytać - na statusie gg miałam napisane: "Tęsknię za kotem, jakimkolwiek". A tu przyszła ona - najfajniejszy kot w Zielonej Górze. Teraz mogę już iść spać. To idę.