soul_sistah // odwiedzony 40043 razy // [trez|by|vain nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (165 sztuk)
18:49 / 17.03.2005
link
co za piękny dzień był do momentu w którym nie zaczęło padać. założyłam sobie letnią kurteczkę i się lansowałam. to znaczy nie za dużo bo jestem leniem najgorszym na świecie i jak nie muszę iśc do pracy to siedzę w domu większość czasu i zajmuję się bardzo konstruktywnym ściąganiem empetrójek od rana do nocy. bo nie ma dla mnie nadziei i nie ma przyszłości ale to już było wszystko powiedziane i nie chce mi się tego powtarzać znowu. tak czy inaczej wrzuciłam sobie trochę fajnej muzyki na plejera i pląsam po łódzkich chodnikach. ogólnie jest miło ale DEM niech ktoś już zabierze już to błoto bo mi się buty zachlapią. i te kupy psie co wypłynęły, hyhy. czas chyba zrobić to prawo jazdy i się postarać o koła albo (to realniejsza opcja) szofera sobie poszukać.
nie palę dwa tygodnie a dokładnie 19 dni czyli właściwie prawie trzy. jestem wielka. biore leki na moją na pewno wynikającą z nudy i samotności chorobę i nawet mi pomagają. moja kondycja się polepsza, czuję, że zostanę kłin of de densflor.
zapuszczam włosy. moge już zrobić kiteczkę, hyhy. jak tak dalej się będę wczuwać to się przefarbuję na blond i zacznę nosić dzinsową mini.
eeeee.
nie no, bez przesady.
zresztą strasznie bym sfałszowała chyba ten pożądany przez mężczyzn styl. podejrzewam, że nadałabym nowego znaczenia słowu "kicz".

ej kurcze, życie jest strasznie fajne nawet jak leje tak jak w tej chwili. jak mogłam zapomnieć. trzeba jakoś słodko zakończyć ten uroczy dzień.
przeczuwam grzane wino. znów.

sol uprising - sol power - 15 - don't ignore me.mp3 [3:39]

...