rano się obudziłem, na lekkim suszniku
posiedziałem na kompie,
potem dalej poszedłem spac,
znów się obudziłem i znów posiedziałem na kompie,
popatrzyłem przez okno i zobaczyłem pewną piękną rzecz...
SKONCZYŁA SIĘ WRESZCIE TA ZMULONA PIERDOLONA ZIMA :):)