15:46 / 25.03.2005 link komentarz (0) | Ledwo żyję. Skazałem mój organizm, który chyba już powoli zapominał, czym jest sport, na pierwszą od dawna poważniejszą dawkę ruchu: basen plus piłka nożna, następujące kolejno po sobie. Wykańczające, muszę przyznać. Dowlekłem się jakoś do domu i czuję teraz każdy mięsień, który był w użyciu, a pewnie jutro rano będzie jeszcze gorzej. Do tego boli mnie palec u lewej stopy, chyba mnie ktoś za mocno nadepnął. Taki oto użytek robimy z wiosny i ładnej pogody, która wreszcie nadeszła. Pozdrowienia dla wszystkich sportowców, trzymajcie się ciepło i Wesołych Świąt. Wszystkim.
A teraz idę poczytać nowy SLG.
|