Kolejny dzień pokazuje, że życie to ciągła walka ze swoimi słabościami. A lekarstwo ciepły pryśnic dobry obiad...szkoda tylko, że nie mam kogo wziąść w ramiona. To się jednak zmieni, bo kolombo się nie poddaje. Jeszcze jedno, będzie banalnie, ale wszystkim Wesołych Świąt!