azul // odwiedzony 18389 razy // [|_log.chyna nlog7 v02 beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (91 sztuk)
19:12 / 30.03.2005
link
komentarz (2)
wlasnie mi mama radosnie oznajmila, ze trzeba sie postarac o drabine, bo od jutra Pan Majster bedzie dzialal przy kominie, i kafle na schodach przed domem tez beda wymieniane... prawda jest taka, ze nienawidze wszelkiego rodzaju majstrow szlajajacych sie po domu, przed domem i za domem, przezylam juz chyba wszystkie rodzaje remontow: lazienkowe, podlogowe, wymiane okien, wymiane instalacji gazowej, kaloryferow, zamiane zaniedbanych pomieszczen w piwnicy na pralnie, spizarnie i tym podobne, kafelkowanie tarasu, schodow przed domem, panelowanie domu, i jeszcze bylo tego troche, ale nie mam ochoty wracac juz do tych 'uroczych' wspomnien :/ ofoliowanym pokojom, wszechobecnemu kurzowi i radosnym 'dzien dobry' Panow Majstrow mowimy zdecydowane NIE!!!
Niestety moje skromne zdanie w kwestii remontow sie nie liczy...
a Taki Jeden jeszcze mi zazdrosci [tak troszeczke, zeby nie bylo ;)]

a jutro juz zajecia, na dodatek kliniczne,
znaczy trzeba sie przebrac w fartuch, miec obuwie zmienne,a torbe i plaszcz oddac do szatni,
i tu sie zaczynaja schody,
bo pani szatniarka to pracuje chyba za kare albo realizuje sie w wolontariacie [chociaz nie, wolontarial wiaze sie z dobra wola],
owa pani, jak widzi zblizajacego sie studenta, ignoruje go tak dlugo jak sie da, kiedy dluzej sie juz nie da, wywraca oczami i laskawie podchodzi do lady, dobrze, ze nie wrzeszczy 'czego?', ale niewiele brakuje,
a juz wybitnym nietaktem z naszej strony jest czegos zapomniec i wrocic po chwili [a nalogowo zapominamy identyfikatorow], jeszcze bez kazania sie nie obylo w takiej sytuacji;
najbardziej cierpi jednak, jak w przerwie chcemy na chwile plecak albo jedna z toreb,
ani razu nie uslyszalam z ust tej pani 'prosze' albo 'dzien dobry' czy 'do widzenia',
no ale moze ja za duzo wymagam?
w koncu po co byc zyczliwym dla otoczenia - za to premii nie daja...


Milego!