Jakis taki polamany i do tego z bolem glowy, sie obudzilem, ze nawet mi sie nie chcialo z lozka wstawac. Ale nie naleze do tych, ktorzy potrafiliby przebimbac caly dzien w wyrku. Krotko mowiac wstalem, standardowo usiadlem do kompa, aby przy nim stracic kolejne godziny mojego zycia.