siedze sobie w recepcji,w kitlu lekarskim,z okna widze co chwila jakies mega skapo ubrane hinduski ,czekoladki,i inne femme fatale idace do parku.angole graja w krykieta,noge i penisa.pogoda cacy.ja tez sie ide zaraz zCHILLOUTOWAC.nie ma to jak BANK HOLIDAY.