26.04.05, 06:46
W ogole to zaczelam mowic o tym wszystkim bo jak nie masz zadnych planow wzgledem mnie to ja jade, bo Sara zaproponowala do wrzesnia z jej dziecmi na wakacje
26.04.05, 06:58
Wiem ze funta klakow nie wart, ale to byl zart. buhaha

26.04.05, 07:00
Pierdol sie! zabije Cie malpo. Na wszelki wypadek zachowalem odpowiedz w outboxie

26.04.05, 07:02
Dawaj! Dla tej odpowiedzi tak ryzykowalam. Chcialam zobaczyc co z ciebie wyjdzie - czy maly cham, czy zawsze opanowana ciotka!

26.04.05, 07:04
Skad mialem i mam miec pewnosc ze to zart? Ponawiam cieple slowo: pierdol sie!

26.04.05, 09:02
Ty nie mysl kochany ze ja sobie nie zdaje sprawy ze zart chujowy. Ale mam argument obronny, zobacz ze ludzie musza sobie mowic o planach, o tym co jest... dobra juz, milego dnia

26.04.05, 09:15
Schowaj swoje marne argumenciki bo moimi full-of-emotion starl bym Cie na miazge. Za trzesace rece i emocje na poziomie np wiadomosci ze ojciec mial wylew, nalezy Ci sie wpierdol.

26.04.05, 09:31
Nie przesadzaj, nie mam wyrzutow

26.04.05, 09:31
Zeby bylo jasne, nie chce Twoich wyrzutow, ani nie oczekuje przeprosin. Mowie Ci o emocjach.

26.04.05, 16:30
Jestes na mnie zly? daj buzi...

26.04.05, 16:40
Zly? nie nie, nie. zly i wkurwiony. Ale pewnie powiesz ze przesadzam. Zly za glupi zart (usmialas sie?),wkurwiony za "chcialam zobaczyc co z ciebie wyjdzie" (ja Ciebie nie sprawdzam). Nie trafilas w dobra pore. Ale juz jest ok. Prawie przeszlo. Buzi? W ryj!
26.04.05, 17:20
Ty sie nie denerwuj, bo ja Ci to na spokojnie i bez zlosci pisze. wszystko w porzadku?
26.04.05, 17:40
Kurwa, ja to jednak kmiot jestem. I jak moglo byc dobrze to zaczalem epatowac tym swoim wkurwem. Przepraszam. Daj dzwonka, lizmy rany - wystarczy tego na dzis.

26.04.05, 17:52
No to widze, ze czujemy sie podobnie slabo. Tez przepraszam kochany, starczy nam na dzis. pa!