22:04 / 02.05.2005 link komentarz (4) | Nikt nie wiedział czemu jest tak słaba psychicznie. Podejrzewano, że od dzieciństwa uczono ją zamykać oczy na fakty i marzyć o ideałach, o idealnym życiu z prostą, utorowana droga, bez przeszkód i smutków. W dzieciństwie miała wszystko, każdy jej kaprys był zawsze spełniany. Nie zadawała pytań, bo nie potrzebowała odpowiedzi. Wystarczyło skinienie, a miała wszystko czego zapragnęła. Może to rozpieszczenie tak na nią wpłynęło, że teraz niszczy się w realiach dorosłego życia. Nie, jeszcze nie jest dorosła. Dzisiaj mama zarzuciła jej brak odpowiedzialności. Nie przyszło jej do głowy, że jest to wynik wychowania.
Co jej od dzieciństwa zaszczepiano? Nic, same bajki. Czy teraz potrafiłaby twardo stąpać po ziemi? Spójrzcie na nią, chyli się ku samozniszczeniu… Nie potrafi nawet odróżnić faktów, decydujących o jej szczęściu i nieszczęściu. Kurczowo łapie się każdej z pozoru wyglądającej bezpiecznie przystani. Uczepiła się, bezczelnie czerpie dla siebie korzyści. Nie myśli o przyszłych konsekwencjach. Miękkość życia-wygoda. ….
Krytyczna
|