12:29 / 16.05.2005 link komentarz (16) | 30 malych potworkow...
kazdy ma cztery konczyny, ktorymi wymachuje,
kazdy ma glowe, w ktorej rodza sie iscie diabelskie pomysly, z czestotliwoscia 5 na sekunde,
każdy ma tez gardlo o poteznej sile razenia, niestety nie ogniem, a wrzaskiem,
brrr
2 godziny wystarczyly, zeby uszla ze mnie cala energia,
w sumie, to nie podejrzewalam, ze ma to szanse sie tak skonczyc,
praca nauczyciela to zawod godny podziwu,
babka, ktora zajmowala sie ta grupa, wygladala na poirytowana i zmeczona swoja praca, pensji tez pewnie nie ma za duzej... satysfakcja z wykonywanej pracy?
Milego!
i co?
mialam byc dzielna, wziac sie za farme i uczyc sie na kolo,
i z notatkami na kolanach zasnelam - ups :)
ale mam powod, dla ktorego musze sie postarac zdac to najlepiej jak umiem, i niekoniecznie ma on zwiazek z uczelnia... raczej z wizyta w pewnym miejscu, do ktorego mam slabosc od zawsze...
|