09:50 / 01.06.2005 link | Mój mechanizm obronny miał falstart tym razem. Nie spodziewałam się tego, może dlatego.
Obiecałam sobie, że już nigdy przecież.
To dla mnie zbyt wiele i przerasta mnie to. Boję się znowu i tym razem boję się bardziej niż zwykle. To wszystko za wspaniałe i za dobre żeby mogło sie dziać naprawdę. Wszystko jest tak pięknie że moja głowa sama zaczyna wymyślać problemy. Jestem straszną wariatką.
Załapałam jakąś huśtawkę nastrojów - nie wiem o co chodzi. Chyba się przestraszyłam siebie. Bo ja się tak nie zachowywałam nigdy wcześniej. Co się kurwa ze mną dzieje? Muszę się trochę opanować.
... |
|