17:15 / 16.06.2005 link | Nie chce mieć w sobie tego gówna. Niby nic mi nie jest i niby się od tego nie umiera ale sama świadomość i przymus leczenia wytrącają mnie z równowagi. Jestem chwilowo nieobecna i trudno mi się skupić na czymkolwiek. Nie mieści mi się w głowie, że przez tyle lat i tyle badań nie wykryli tego wcześniej. Trochę się boję.
... |
|