Od rana pada deszcz za oknem. Jest szaro i nie ciekawie...
Dzisiejszy dzien spedzilem od rana w garazu w Labedach. Udalo nam sie z Liskiem zrobic wszystko co planowalismy. Wracajac pojechalem do TESCO aby kupic teczke. W poniedzialek chce zlozyc skonczony projekt i nie moge go oddac w byle czym.
3 raz dzwonila aNIA czy ide na Niebieska Impreze ale jest godz. 19.20 i niedawno przyjeczhalem. Dopiero teraz zjem obiad. Jestem zbyt zmeczony aby pojechac na NI. Moze tam zajrze dopiero po 22.00
Dzisiejszy tydzien obrodzil nam w Niebieskie Imprezy. Dzis jest w Zabrzu a jutro w Gliwicach. Niebieska Impreza to taki spend ludzi
- pijacych Blue Bolsa
- stosujacych kondomy o smaku jerzynowym
- ogladajacych serial Pacific Blue
to oczywiscie taki zart... to poprostu dobra zabawa w ktoryms z klubow organizowana obecnie przez Stowarzyszenie 'Mlode Centrum'.
Ale dzis po raz pierwszy nie pojade na NI do Zabrza bo nie mam ochoty.
Ale beznadziejny dzien.