Wchodzę tam, wita się ze mną w przedpokoju jakis typ.
- Ja cię skądś znam!
- Nie wiem, możliwe.
- Znasz xx?
- Nie.
- Znasz zz?
- Nie
- A, to sorry. Chyba cię jednak pomyliłem.
Mija jakieś pół godziny, siedzimy sobie w pokoju. "Wiem, nawijałeś kiedyś freestyle w Spirali!"
:)