10:58 / 30.06.2005 link komentarz (10) | Wczoraj odwiedziliśmy kilka miejsc. Początkowo było to żabka i kilka monopoli, ale po godzinie trafiliśmy na Plac Wolnośći, gdzie czekaliśmy na Fisza (nie doczekaliśmy się), następnie ruszyliśmy do W-Z, gdzie bibę rozkręcał DJ 600 Volt (a raczej próbował). Puścił kilka bounce'ów, ale poza tym nic ciekawego (what's wrong with you). W porywach to myślałem, że muzyka leci identyczna jak w Szałaasie (DJ z Szałaasa był obecny na sali :-), może to przez to się udzieliła Voltowi taka zajawka. Po małym znudzeniu na parkiecie, byliśmy świadkami walki (a raczej próby wali) na parkiecie. Szybka interwencja miśków i było po sprawie. Mam nadzieję, że to tylko chwilowy spadek umiejętnośći Volta, bo już więcej nie pójdę na jego występy. W następną Środę będzie DJ Dobry Chłopak.
PeaceReleaser: LiN |