rocketman // odwiedzony 72297 razy // [nlog/tak trudno kochać nlog/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (257 sztuk)
00:27 / 20.05.2001
link
komentarz (2)

SOBOTA


Ucze sie. We wtorek dalsza czesc egzaminow.


CZWARTEK


Dzis mial przyjechac transport. Nie mialo to byc nic szczegolnego. Robilismy to od dwoch lat. Odbieralismy transport juz chyba trzy razy ale tym razem jakos sie spoznial. O godz. 22.30 telefon ze transport dojezdza do miasta. Po chwili Stal w drzwiach Zbirkos i zameldowal przyjazd transportu. Wyszedlem przed dom. Ujrzalem zamiast niewielkiego transita wielka ciezarowke, ktora byla zancznie wieksza niz przypuszcalismy a co gorsze wieksza od mojej bramy i nawet nie bylo po co probowac nia wjechac przez brame. Trudno musiala stac na ulicy. Zaczelismy wypakowywac z ciezarowki kartony i wnosic je do mnie do domu. Bylo ich mnostwo. Pozniej doliczylem sie ok 50 duzych kartonow i 150 mniejszych z proszkami. Stawialismy je w przygotowanym pustym pokoju. Po parunastu minutach wnoszenia mielismy obaj dosyc. Sasiedzi sie gapili a my czym predzej chcielismy miec wszystko za soba. Skonczylismy. Teraz 75 kartonow z proszakmi mielismy zawiezc do Zbirkosa garazu. Pojechalismy wiec tam i wypakowywalismy. Kierowca ciezarowki oddal honorowo mocz za garazem i pojechal spowrotem do Wroclawia. Zostalismy sami z paronastoma tysiacami paczek do rozprowadzenia wsrod studentow.
PIATEK


Rano powstal plan kolportarzu tego wsrod studentow. Zawiozlem na jeden akademik znajomemu studentowi 1000 sztuk. Mial rozpuscic plote po akademiku ze rozdaje. Omowilem z nim szczegoly i byl ucieszony. Zapomnial tylko zapytac ile na tym zarobi.
Po poludniu spotkanie z Mlodymi. Tu tez rozdawalismy studentom. Czesc z nich juz brala paczki od nas wiec wzieli chetnie. Inni dosc niepewnie do tego podchodzili, wiec Zbirkos postanowil udowodnic jak to smakuje i sobie zrobil. Zaparzyl wode i zalal kubek do pelna. Barszcz byl pyszny wiec inni tez postanowili sobie zaparzyc zupke i rozpoczelo sie ogolne picie goracych kubkow. Sceptycy sie tez do tego przekonali jak widzieli innych pijacych zupki. Ponadto mozliwosc wygrania 500 zl miesiecznego stypendium kusila i nasze proszki rozchodzily sie blyskawicznie. Rozdalismy prawie caly karton. Zostalo jeszce paredziesiat kartonow zestawow do rozdania. Mamy na to trzy tygodnie wiec jak ktos jest studentem, kce dostac zupke Winiary i szampom L'oreal gratis i wygrac stypendium to niech da znac!!!