12:04 / 04.07.2005 link komentarz (1) | Moj szanowny - nazwijmy go - "brat" przekonywal mnie wczoraj - po raz kolejny - o wyzszosci domku nad mieszkaniem w bloku/wiezowvu/itp. Domek jest tanszy, jak budujesz to budujesz jak chcesz, nizsze oplaty itd itd. Moze i tak, tylko nawet jesli sama budowa jest tansza to trzeba miec na czym ten cholerny domek postawic, a to juz kosztuje, szczegolnie tam gdzie obecnie zyje. Kupie ziemie, pozniej ja musze uzbroic itp. Ktos musi popilnowac budowy, a to nie-re-al-ne. Ja pracuje, Duza sie kompletnie nie zna, a "brat", mimo ze zaoferowal swoja pomoc to i tak - a to jest pewne jak 2 razy dwa rowna sie cztery - nie bedzie mial czasu.
Tym razem obylo si ebez scinania sie na ten temat, bo i tak mieszkanie jest juz kupione i sei remontuje, wiec jest po fakcie.
Na szczescie - albo i nie, bo ten remont to bedzie trwal diabli wiedza ile jeszcze. tak czy inaczej, ja jestem zwierz emiastowe, blokowe i w ogole i nie dam sie wypedziec na wies. Przynajmniej przez jeszcze bardzo dlugi czas.
O! |