karola_ // odwiedzony 3365 razy // [nlog/ucieczka do lepszego świata/by/zbirkos] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (39 sztuk)
00:00 / 29.07.2005
link
komentarz (0)
Dobry wieczór;] jako że brak mi czasu na pisanie czegokolwiek, a znalazłam po kilka minut dziennie jedynie na napisanie maila do...;] więc wklejam list jako noteczkę;] proszę bardzo, oto i on:

......, 24.07.2005r.
godz. 23:51


Haj:)
To ja;p
Wyslalam Ci mesa ale jak zwykle nie doszedl lub dojdzie po tygodniu...Jakies mieszane uczucia mam;] heh
No ale nie o tym, nie o tym...:>
Wlasnie sobie siedze (jak zreszta pewnie sie domyslasz...) i slucham jakiegos black music radio;] U Was tam jeszcze wczesna pora, zawsze to godzinka do tylu...Ja natomiast juz w pizamce, lozeczko poscielone, zaraz do niego wskakuje...Wczoraj lekko przesadzilam, polozylam sie jak juz zaczynalo sie robic jasno na dworze...moze nie tyle przesadzilam, bo po imprezie bylaby to normalna pora...ale teraz nic z tych rzeczy...po prostu obejrzalam fim i balam sie isc spac;] no a do tego bylam sama w domu. hehe niezle co?:) a to wszystko przez ring2, jaaaa w zyciu na zadnym filmie tak sie nie balam:> i wez sie jeszcze poloz spac:> no wiec musialam sobie jakos poradzic...film skonczylam ogladac jakos przed 3, na gadu nikogo nie bylo zebym mogla przez rozmowe troche odreagowac, wiec poszlam przejsc sie z psem na spacer:> pokrecilam sie troche, wrocilam, i traf chcial ze akurat kumpel wszedl na gadu, wiec przetrzymalam go do 4, pogadalismy, no i polozylam sie spac...zasnac oczywiscie nie moglam no ale za to juz tak bardzo sie nie balam;p
...mule troche, wiem..;] ale to przez niewyspanie, ktore przeciagnelo sie na caly dzien i wieczor...
(...)
25.07.2005r.
godz. 17.52
Poszlam spac, wiec ciag dalszy listu teraz;] juz po pracy, zjadlam obiad (zapiekanki) i zasiadlam do kompa...oczywiscie winamp i tak dalej...;] jakies dziwnie przygnebienie mna owladnelo;p ale mam nadzieje, ze za chwilke minie...zreszta niedlugo znajomi wpadna, brakowalo mi juz tych 'biesiad';] rodzice na dzialeczce urzeduja a ja w domku z piesa...
Pogoda skiepscila sie maxsymalnie...teraz akurat nie pada ale nie jest juz tak cieplo jak ze 2 tygodnie temu;] a szkoda, bo z checia polezalabym sobie na plazy;] wsciekne sie jak sie nie poprawi w ciagu tego tygodnia bo za tydzien.......jade do Zakopanego i na Slowacje:D:D:D to znaczy jeszcze na 100 nie wiem, bo wyslalam do firmy fax z prosba o urlop i nie dostalam jeszcze odpowiedzi...ale jutro zadzwonie i wyplacze ten urlop, jesli beda robili jakies problemy...bilety na pociag mamy juz kupione i za nocleg zaliczka zaplacona...nie ma innej opcji;] musi byc urlop:)
aaa wlasnie - mam przedluzona umowe, do 22 stycznia:) w ogole dostalysmy firmowe koszulki;] bardzo fajne, czarne, z logo na plecach, na lewym rekawku i z przodu na piersi;p myslalam, ze dadza jakis badziew, jak zadzwonili i pytali o rozmiar...ale bylam mile zaskoczona;] do twarzy mi w czarnym;) hehe
Zmienilam kolor wlosow...nie ma juz jasnych pasemek, jest 'zlocisty braz'...czy jakos tak...;] w kazdym razie ciemne;] reszta bez zmian;] moze troche opalona, heh...

missy elliott - let it bump
...on the radio;]
pierwsze slysze...ale nie zaskakuje ten kawalek...ona zawsze ma pokrecone dzwieki, teledyski rowniez...
ghostface killah feat. beyonce - summertime
...a to to takie lekkie do posluchania;]
counting crows - color blind
...intrygujacy tytul;] to zupelnie inna bajka jesli chodzi o gatunek muz. Kawalek pochodzi ze "Szkoly uwodzenia"...wooolne i smutno sie robi jak sie tego slucha wiec zaraz bedzie zmiana;] apropo smutnych kawalkow...niedawno ogladalam "Slodki listopad", taka romantyczna komedia, ale dupowato sie skonczyla, az sie poplakalam na sam koniec...nooo strasznie smutne zakonczenie...a tak slodko sie ogladalo;]
...dawno nie widzialam dobrego filmu...wrocisz to sie wprosze na jakis ambitny seans do Ciebie;]
A teraz z innej beczki...Poniewaz niedziela byla strasznie nudnawa i leniwa, wpadlam na pomysl przeczytac archiwum naszych rozmow na gadu...taa szalony pomysl, ale cel osiagniety, zajelam sobie pol dnia;] usmialam sie z niektorych tekstow...i ze sposobu, w jaki wymienilismy sie numerami tel;]

26.07.05r.
godz. 14.26
Trzeci dzien pisze ten list) nie skoncze go chyba nigdy:)
Obiad wlasnie robie...ziemniaczki polane sosem (pieczarki, cebulka, sos sojowy, przyprawy...) i fasolka szparagowa;] zapraszam;]
...dzwonie zaraz do firmy....zobaczymy co powiedza....

...mam urlop!!!!!:D no to zaczynam sie pomalu pakowac, zeby do niedzieli zdazyc;)))) hehe ale sie ciesze:D sierpien zacznie sie przemilo;)) nie moge sie doczekac:) Ty chyba tez w sierpniu wracasz, co?;) ajajajaj szkoda, ze mnie teraz nie widzisz, wariuje z radosci;>>>>
ehm...o czym to ja mialam pisac...zapomnialo mi sie z tego wszystkiego:) hehe
28.07.05r.
godz.9.55
Niedawno wstalam...koncze ten list, bo to juz lekkie przegiecie rozciagac go na tyle dni...no ale to dlatego, ze zawsze 'cos' wyskoczy :/ na 12 do pracy, a jak wroce przyjda znajomi, wiec znowu nie bede miala czasu na pisanie...
Jutro bede musiala pojechac na jakies zakupy, kurde nie lubie tego strasznie, bo pozniej zawsze mam wrazenie, ze i tak czegos zapomnialam...no ale najwazniejsze - gorace kubki i zupki chinskie - caly tydzien na tym, bleh:/
heh...nie mysle juz o niczym innym, jak o tym wyjezdzie:) jakos w polowie wycieczki chcemy jechac na Slowacje, na baseny termalne mmm:) oraz w 'celach wiadomych' ;)))
(...)
ehm....co jeszcze... po sniadaniu, zbieram sie pomalu...musze jeszcze skoczyc do kolezanki do pracy...

Pozdrawiam goraco w ten pochmurny i deszczowy dzien;] Kolege rowniez;] hmm...to chyba wszystko;)

3m sie...take care;]

do zobaczenia (?)


baj;]

Karola