19:50 / 23.10.2001 link komentarz (1) | Takie moje cos.. takie jakies.. stare rok 2001.. tzn jego poczatek:
Koniec jest milosci
nadszedl kres zazdrosci
nie ma juz cierpienia
bólu ukojenia.
Skonczylo sie zycie
twoje,nasze bycie.
Nie ma nas na drodze
ku innych przestrodze.
I wcale juz nie cierpie
i wogole juz nie placze.
Nie jest mi juz smutno kiedy cie zobacze.
Juz sie pogodzilam,ze nie jestesmy razem.
Ty juz mnie nie zranisz jej wizja,obrazem.
I w tym co mi zostalo rodzi sie potrzeba
chce nieba,
chce czyjegos nieba.
Yh milosc to utopia chorych leczy konopia :PpP,ale mnie to i nawet konopia nie ruszy neverrrrr :,0),0),0),0),0),0),0). |