|
no wiec tak.. marek za bardzo sie nie odzywa.. robi sobie grilla na wiosce.. ja wyczesałam starego bethowena.. bardzo smutno zrobiło mi sie na serduszku.. posiwiał jego czarny pyszczek.. ma jakies ranki na brzuszku od pchełek.. pzremnyłam mu je wodą utlenioną.. zaczyna miec tez chyba reumatyzm.. nie ma juz tez siły ani checi na latanie za p[iłką a ni na towarzystwo Kidy...
kida nie odstepuje mnie na krok.. lezy przy mnie lub w poblizu.. zaczyna sie wiercic jak znikne z jej pola widzenia.. poszłam dzisiaj z tymkiem i z nią w doły, do których dostep jest juz naprawde na maksa utrudniony...
a tak to co poza tym w krakowie słychac?? w sumie super jest:D na razie zmieniłam znowu miejsce pracy na drukarnie:D mam tam super grupke z którą stama sie byc zawsze na jednej maszynie.. amianowicie mówqie o dwóch łukaszach i monice.. ( tam co drugi chłopak ma na imie łukasz a dziewczyna monika:)) bywa tam naprawde ciekawie:D szczególnie jaja odlatuja z długowłosym łukaszem:P jak on kopie gazetki :P monika jest strasznie nieśmiała i cicha:P a drugi łukasz to niezwykły jajcarz.. droga powrotna z tym łukaszem w przepełnionym autobusie zmienia sie naprawde w super rpozrywke:P |