19:52 / 23.02.2001 link komentarz (1) | Dzis z klasa bylismy w teatrze na "Czlowieku z La Manchy" . Ogolnie przedstawienie bylo zboczone , kto czytal Don Kichota to powinien wiedziec. No np. wjechala golusienka baba na koniu !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Chlopakom az slinka ciekla ... He he he he
Wczesniej , przed wyjazdem , mielismy godzine wychowawcza i nauczycielka zarzadzila ze jednak nie przebieramy sie za straszydla tylko bedziemy improwizowac wesele . Cos na styl wesela w Lipkach czy tak Lipcach z "Wesela Boryny" (dla nie wtajemniczonych , to fragment "Chlopow" Reymonta,0)
I na dodatek ja mam byc jeszcze panna mloda . Ciekawe skad wytrzasne suknie slubna ???
Pewnie wypozycze z teatru , jak zwykle . Pisze "jak zwykle" bo nie pierwszy raz mi sie zdarza , np wypozyczalam juz stroj do roli Archaniola . |