00:12 / 06.09.2005 link komentarz (11) | boshhh...ale muzyka wciąga!I jaki ma wplyw na nastrój!masakra.przestraszne zjawisko.chce sie zyc, chce sie plakac, chce sie kochac, chce sie zamyslic...dzięki niej.Muzyka.
Stefan.Usmiechniety Stefan...;)jakze sie cieszy gdy pala oczy widokiem swych przyplotowych tuji ktorych juz nie gwalcą dzikie pędy niesfornie rosnących klonów, które klonogrom unicestwił.Nawet nie przeszkadza mu moj glupi wiecznie usmiechniety pies ktory towarzysko wpieprzyl sie jak sie dzis dowiedzialem 'jak zwykle' do sąsiada,a konkretnie do jego wnuczka, ktorego miluje niesamowicie (7latek o piskliwym glosie,ale w porządku : Panie Damianie:P). Do tego stopnia ze gdy membrana naszej bestyi zalapie piskliwe 'jessssssssiiiiiiiicaaaaaa' zza plotu mozg wysyla nadprogramową liczbe sygnalow do ogona totez ruchy tej częsci sicznotki ciala stają cięzko dostrzegalne dla oczu:] I Stefan usmiechniety...;) |