Przerobic swoje zycie? Tak jak sie przerabialo w szkole ksiazki albo wiersze?
Jak juz to nadrobic. Tyle straconych chwil, choc w sumie nie jest ich zal.
Wcale nie, bo zal. Niektorych tak strasznie zal, ze ich wspomnienie az boli. Dwa razy szybciej zyc? Mozna jeszcze szybciej?