I tak powoli wakacje dobiegaja do swojego konca. Log uzupelniany z pewnymi przerwami ale jakos sie ciagnie. Niestety tego co przezylem przez ostatnie kilka tygodni nie da sie opisac w kilku linijkach, 2 cudowne tygodnie w hiszpanii, imprezy, imprezy, kilka wieczorow w parku w towarzystwie bliskich mi osob o ktorych chyba bede pamietal najdoluzej i najbardziej mi bedzie tego brakowalo w Nowym Saczu. juz w 3 pazdziernika zaczyna sie rok. ale nie chce narazie o tym myslec. Nigdy nie zapomne ludzi ktorych poznalem w te wakacje, muzyki ktora slyszalem, chwil ktore spedzilem na plazy z Nadin w swietle ksiezyca. Ciekawe czy sie jeszcze kiedys zobaczymy. Bylo naprawde cudownie mozna by pisac w nieskonczonosc. mozna powiedziec ze duzo sie nauczylem.
jutro wypad do autonomicznego krolestwa wolnej ekspresji uczuc a do rodzicow przyjezdza jakas znajoma z 2 corkami i chyba trzeba bedzie je wziasc ze soba hm zobaczymy co to za dziewczyny. pokazemy jak sie bawia ludzie na polodniu ;>
// Cypress Hill - Dr Greenthumb
EOF
komentarz (0)
|