seruch // odwiedzony 30831 razy // [xtc_warp szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (303 sztuk)
12:58 / 05.09.2001
link
komentarz (1)
Dzisiaj uslyszalam, ze moj pomysl nie jest do konca chyba przemyslany. Moze rzeczywiscie nie jest? To ile trzeba nad czyms myslec, zeby miec pewnosc, ze jest przemyslany? Wszystko przeciez juz wiem... tylko teraz to w zycie wprowadzic. Czy to nie wystarczy?
Nie chce myslec kogo i co zostawiam. Nie chce, bo jak zaczne, to serce mi peknie i glowa od tych mysli. Bedzie inaczej... boze, zeby nie samotniej.
Zeby w tym milionowym miescie nie czuc sie jak zbity pies.
Choroba, co jest? Czemu od razu takie mysli? Skad sie to pobralo? Co sie podzialo, ze ja od razu.. moze nie w czarnych kolorach, ale w jakis takich szarosciach. Cos okropnego. Nie zycze tego nikomu.
Rozowa nie ma takich mysli. Ona - o kilka lat mlodsza - patrzy kolorowo. Jak jej wlosy..jest super. To jej slowo - super. Jak to mowi, to tak fajnie oczy zamyka. Strrrrasznie siedzi mi w glowie i dla niej ciesze sie, ze jade.
[...]