16:14 / 18.09.2005 link komentarz (2) |
Wuchta_wiary jakby wraca, już pakuje walizki, kartony, kupuje nowe kartki do notowania i nowe ołówki. Umawia się na pierwsze bro i jak zwykle będzie się kłócić, gdzie pójść, żeby nie trafić na barmana-kutasa.
Już wszyscy dają znać konkretniej, kiedy i jak.
A ja przeglądam maile z wakacji, z tych trzech miesięcy prawie i śmieję się strasznie, bo strasznie pojebana jest wuchta. I już się cieszę, że was, pojebańcy, zobaczę, że może powrzeszczymy i poskaczemy przy banko, 15 minut przed pierwszym wykładem.
Jeszcze nie myślę, że to ostatni taki październik. Tak fantastycznie pojebany. Pojebanie fantastyczny.
Majkel! Trzeba wreszcie odwiedzić Proletariat!
An.
|