Rodzina dzwonila z Sydnej , bawia sie cudownie ,
a ja monotonnie egzystuje w NY . Agata rozkwita...
odrobina afektu i wszystko sie zmienia .
Ostatnio czas przynosi dziwne nowosci
poprostu obojetne i to mnie wciaga .Tesknie za kims , ale nie mam sie odwagi do tego przyznac .
"Niebyt" w istnieniu ....