11:19 / 09.10.2005 link komentarz (5) | Czuję się tak, jakbym weszła w nowe życie..i chociaż mówi się, że czas leci a my pozostajemy tacy sami, to jednak to chyba nie jest prawdą..czasy liceum, beztroskich wagarów odeszły w niepamięć. Zaczęły sie studia, wreszcie uczę się tego na co mam ochotę. Pedagogika- to kręciło mnie już od dłuzszego czasu:) Zaskoczeniem była jednak specjalizacja, na którą jednak zdecydowałam sie praktycznie w ostatnim momencie, bo założeniem była pedagogika społeczna a studiuję specjalną. Nie wiem czy starczy mi zapału i odwagi do pracy w tym zawodzie, ale jestem pełna dobrej myśli i sądze że to jednak był dobry wybór!! (specjalne podziękowania dla koleżanki mojej siostry za dobre słowa!!) Tak więc nowy etap w moim jakże pokręconym życiu, a jednak ciekawym. Studia, praca, kto wie, może i kiedyś przyjdzie trochę odpowiedzialności i powagi?? tego się właśnie po trosze obawiam. Że przyjdzie moment, gdy durne pomysły naszej wspaniałej piąteczki ( moje trzy kochane dziewczyneczki i Krzysiu) będą już nie na miejscu, kości będą zbyt obolałe na cudowne eskapady w nieznane, a każdy z nas obarczony będzie do nieprzytomności codziennymi problemami dorosłości. Ale mam nadzieję, że nie będzie tak źle, więc nie ma co śie bać upływających latek:) Pocieszam się jeszcze tym, ze gdy szanowne panie twins dokladnie za 5 miesiączków będą starymi dupami ("dzieścia") a ja jeszcze NASTOLATKĄ!! ( aż do końca kwietnia:P)A póki co CARPE DIEM i ruszam w długą...:)
no i powiedzcie, ze nie jesteśmy zdrowo trzepnięci...:P
|