12:03 / 10.10.2005 link komentarz (4) | No i po weekendzie...po weekendzie kolejne cztery dni mordęgi. Na szczęście tylko 4, a czwartek bedzie nawet luźny bo niedość, że będą skrócone lekcje to o 12 jest apel i do domu. A piątek, rzecz jasna, jest dniem wolnym od szkoły ze względu na dzień nauczyciela, miło ;]
Natomiast przedemną jutrzejsze trzy polskie. Taaa już to widzę...nie ma jak to trzy polskie pod rząd z naszą ukochaną panią Joasią.
Gdyby tak na to wszystko popatrzeć, to nie jest aż tak źle. Mogło być gorzej. Chociaż najgorsze jeszcze przede mną (nie wspominajcie tego słowa na M, bo sie pochlastam :P).
Coś ostatnio wcześniej kończę lekcje, i to nie specjalnie. I jak tu nie kochać takiej szkoły :) hehe
Dobra, nie rozpisuję się juz tak, bo pewnie i tak nikomu sie nie będzie chciało czytać o takich pierdołach, idę sobie pośpiewać, żegnam ;>
"...a ja patrzę na Ciebie, kiedy Ty słodko śpisz. Wiesz, gdy widzę, jak śnisz, wiem, że mam po co żyć. Inni gonią karierę, zabijają by żyć, a ja, ja mam Ciebie cała reszta to nic..."
"...i kiedy patrzę dziś na siebie i wiem, że ciężko jest. Potrafię żyć bo ja mam Ciebie, czy wiesz..." |