Dzwonię do domu... Dowiaduję się, że leży w szpitalu... W 7 m-cu ciąży dostała bóli, a lekarz (czytaj konował) wysłał ją na zabieg wycięcia wyrostka...
Poza tym jestem odważna... Tak mówią... A jak mówią, to tak myślą... Ścięłam włosy... Na krótko...