22:28 / 20.10.2005 link komentarz (0) | Kiedys ktos powiedzial ze samotnosc to najgorsze co czlowieka moze w zyciu spotkac i mial racje to musi byc naprawde bolsene szczegolnie jak traci sie kogos bliskiego. Ja tp juz sam nie wiem co jest hm widze za duzo i czuje za duzo wiem ze moje uczucia sa poprawen ze sie nie myle ze ktos kto mowi to co mi mowi klamie mi prosto w twarz, dlaczego ? po co ? jaki w tym cel ? Kto mogl takim ludzmi i znajomymi nas pokarac. Dlaczego szczerosc juz nie jest tak ceniona jak kiedyś? nie twierdze ze jej nie ma, bo jest ale malo ciagle za malo to jest bolesne, bardzo bolesne.
Czemu ja widze cigale widze tak duzo za duzo potafie ocenic czlowieka za nim zaminei z nim pare zdnai wiem kto bedzie sympatyczny a kto nie, widze jakies "ulomnosci" drugiej osoby, nikomu o nich nie mwoei wszzystko trzymam w sobie. Po co mi ta zadziwiajajca zdlonosc obserwacji dlaczego widze tak duzo potrafie pozniej analizowac rozszyfrowac kazdego? To dar? Przeklenstwo? A moze poprostu powinienem zostac psychologiem? Zycie naprawde doświadcza nas na rozny sposob uczmy sie czerpac madrosc z tych doswiadczeń.
|