kurwa wszedłem do notariusz by sprzedac tusze do drukarki...nie komentuje tego...
i tak ..tusze sprzedałem (nie nie u notariusza)..odwiedizłęm drugi raz urzad pracy i od poniedziałku zaczynam robote..wypierdalam teraz na cmentarz..póxniej wku...później do matuli..wieczorem piwoszczak he?....zegnam