22:27 / 09.07.2001 link komentarz (0) | Whisky
Mówią o mnie w mieście, co z niego za typ. Wciąż chodzi pijany, pewno nie wie co to wstyd. Brudny niedomytek, w stajni ciągle śpi. Czego szuka w naszym mieście? Idź do diabła, mówią ludzie pełni cnót. Chciałem kiedyś zmądrzeć, po ich stronie być, spać w czystej pościeli, świeże mleko pić. Naprawdę chciałem zmądrzeć i po ich stronie być, pomyślałem więc o żonie, aby stać się jednym z nich. Miałem na oku hacjendę, wspaniałą, mówię wam, lecz nie chciała tam zamieszkać żadna z pięknych dam. Wszystkie śmiały się wołając, wołają za mną wciąż: bardzo ładny frak masz Bili, ale kiepski byłby z ciebie mąż! Wiedziałem... Whisky, moja żono, jednak tyś najlepszą z dam. Już mnie nie opuścisz, nie, nie będę sam. Mówią whisky to nie wszystko, można bez niej żyć. Lecz nie wiedzą o tym ludzie, że najgorzej w życiu to samotnym być. Nie chcę już samotnym być.
Rysiek Riedel, Kazik Gayer
|