15:37 / 13.11.2005 link komentarz (7) | Robie polski. Udaję, że robię polski.
Od wczoraj nie daje spokoju rodzince. No ale to moja wina, że mi kupili? Mogli nie wyrażać zgody to byłby święty spokój. A tak dupa. W sumie, nie dla mnie. Dla nich.
Wciaga mnie to. Myślałam, że nie będe miała czasu. W sumie dalej tak myśle. Ale im dłużej ćwicze tym bardziej mi sie to podoba.
Muszę wpaść jutro do kuzyna. Rozpisze mi konfiguracje. Te co mam już oklepałam.
Dobra, polski może zaczekać. Cholera. Nie może. Asceta. Co mnie obchodzi kto to jest? Jeszcze scharakteryzować trzeba. Ta jasne.
Idę poćwiczyć. Jeszcze troche, a zaczne robić bity Mobb Deep'owskie. Perkusja juz jest.
"The Start of Your Ending..."
|