|
jest mi strasnzie przykro... raz nie wytrzymałam i zwyzywałam marka od leniuchów bo nie kwapił sie do pracy.. no cóż, taka była parwda. więc żeby mi udowodnic że moje kochane stwozonko potrafi nawet pracować zaciągneło się do pracy na budowie w rolo zbrojarza-cieśli.. no cóz... niby oficjalnie ma na to podpisaną umowę a dali mu najgorszą robotę. 10 razy w tą i spowrotem przenosi tą samą belke. do tego siedzaca w biurze pani blond szefowa pokazuje mu rysunek jakiś tam wiązań i pyta sie go co to jest. on na to że to są jakies tam wiązania.. a ona na to że to jest brojenie. a on do niej żeby mu pokazała w którym miejscu jest to zbrojenie a ona zeby sie nie wymądrzał i że nie ma kwalifikacji. chyba nie wie że marek ma naprawde duże pojecie o tym wszystkim. co za blond cipka... to zniewaga.. to tego na złośc mu pewnie zrobi i jak napsize wypowiedzenie to mu je odrzuci.. ohh.. czuje sie winna.. wiem ze to dla marka jest naprawde ciezko. nie chodiz mi o prace fizyczną, ale o tą zniewage i obraze honoru...
dzisiaj pada śniezek:D:D:d
nauczyłam sie pic kawe w ostatnich dniach. za szybko robi się ciemno.. ja już zasypiam a trza sie uczyc jeszcze..:( |