23:25 / 23.11.2005 link komentarz (0) | dzisiejszy dzień był bardzo ciekawy...
No więc rano poszliśmy z klasą do teatru na koncert,nawet nie wiedziałam jaki to ma być...Ale jak tylko usiedliśmy na mijescach i zobaczyłam co jest na scenia odrazu wiedziałam--filharmonia...Ojj nie byłam zadowolona,że na to poszłam... Jednak koncert okazał się świetny bo nie było to zwykłe przynudzanie ponieważ grali oni piosenki ze slynnych filmów typu: Love Story,Król lew,Ojciec Chrzestny,a także polskie utwory: Stawka większa niż życie,Noce i dnie...
Po teatrze mieliśmy wrócić na ostanie 2 lekcje..a że pierwsza to była fizyka (sprawdzian) więc nikomu się nie spieszyło i ustaliliśmy,że spóźnimy się 20 min...Po pewnym czasie niektórzy zaczęli się wyłamywać,stwierdzili,że trzeba iść bo będziemy mieli przerąbane i takie tam ( w sumie to mieli racje)...Także część klasy wyrwała do szkoły,a druga przez 1.5 godz szła z Jana Pawła na Grottgera :p
Dziejszy wieczór spędziłam w towarzystwie bardzo bardzo miłego pana :p... Tak szczerze mówiąc to bałam się tego spotkania,myślałam że źle robię spotykając się z nim,że tak nie powinno być...Oczywiście na spotkaniu wydarzyło się co miało się wydarzyć i naprawde niczego nie żałuję...Nawet mogę powiedzieć,że czuję się lepiej po zobaczeniu się z nim :) :***
Can't wait til that day, when I see your face again
I can't wait til that day, when I see your face again... |