12:53 / 01.12.2005 link komentarz (0) | Aaallleeee wczoraj było fajnie :-) Ania przyjechała trochę późno, ale dałyśmy radę, `czujcie się jak w domu, komu ginu, komu dymu` hehehe, dokładnie tak było. Był gin, były dżoje, była i wódka hehehe. Ania stwierdziła, że moje łóżko jest idealne i teraz stoi w idealnym miejscu, bo się bardzo dobrze spało :-) Zaraz muszę ogarnąć trochę ten bałagan jaki zrobiłyśmy. A tak pozatym, to niektórzy maja tupet, dzwonić do mojego brata o 12 czy o 1 w nocy, stać pod domem i mieć w dupie to, że on może już spać, że moja mama śpi. Cokolwiek, lubię ich ale bez przesady. Ciekawe dlaczego do mnie nie dzwonili, jakoś nigdy nie mieli z tym problemu, ale od soboty każdy widzi we mnie jakiś problem, ale to tylko dzięki `Kas la chuj Ci w dupe`. Cieszę się bardzo, ale się nie martwię bo ona wypierdala 1 stycznia do holandi i zobaczymy kto 1 do mnie zadzwoni jak nie będzie się gdzie i z kim napić browara, zjarać coś, a ja wtedy powiem - WĄCHAĆ DUPY. O taka będę, jak oni do mnie to ja do nich. A teraz idę zająć się bałaganem, pogadać sobie z Mamusią i iść z Nią na zakupy :-)
Pozdro szeset |