biggus_dickus // odwiedzony 487201 razy // [nlog_pierwszy_vain szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (1835 sztuk)
23:06 / 18.12.2005
link
komentarz (2)
Z czystym sumieniem powiedziec moge, ze taka robote to ja i tak pierdole i mi na reke obecna sytuacja. Siedze i napierdalam w wymarzonego "Mortal Kombat V: Deadly Alliance" (a do piatku powinna dotrzec szosteczka, ale to tak na pozniej, wazne zeby juz byla). Gra mnie rozpierdala, ale i tak nie gram calymi dniami (az taki zajob to ja nie jestem hehehe). Tak czy owak juz zaczyna mi sie snic po nocach, wiec trzeba chyba troche wytonowac, albo przezucic sie na jakas inna (i nie mowie tu o kolejnej czesci). W kwestii roboty natomiast, przyjalem niedawno pewne zlecenie. Pieniadze beda z tego calkiem ladne jak za taka robote, tylko minus jest jeden - jest to dosyc czasochlonne. Ale narzekac nie mam najmniejszego zamiaru, bo jak dla mnie bardzo wygodne zlecenie. W domu, przy papierku, przy kompie, na fotelu jednym albo drugim (zwlaszcza tym moim pimpowskim tronie hehehehe). No i w kazdej chwili moge przerwac i powrocic do tej roboty pozniej. Czas operacyjny: jakies 25 dni, papierow cala sterta, ale jak sie spreze, to bym dal rade spokojnie w 10 dni, jesli nawet nie szybciej - kwestia tylko tego typu, czy dziennie popracuje dwie godziny, czy dziesiec godzin.

Dobra, jutro wycieczka do 71, pare spraw do zalatwienia. Wroce pewnie pozniej niz sie spodziewam, wiec do roboty bedzie mi ciezko przysiasc, ale jeszcze zobacze. Moze mimo wszystko sie zmoge i cos porobie. A moze wstane wczesniej i przed wyjazdem posiedze.

Mysl na dzis: Scorpion rozpierdala wszystkich w drobny mak :)