14:07 / 20.12.2005 link | Wczoraj w pracy dostałam koc. Za komuny dawali ręczniki, teraz koce dają.
Nie daje mi spokoju ten biedny Kamil. Kiedy zostajesz nauczycielem jako dorosły człowiek i masz zupełnie inna percepcję sytuacji to takie gnębione osoby stają się twoim najwięszym zmartwieniem. Wstydze się, że sama kiedyś byłam małym potworkiem i głupio mi, że nie umiałam wyciągnąc ręki do naszego klasowego kozła ofiarnego. To wszystko tuszuje fakt, że potkałam po latach tą dziewczynę i powodzi jej się świetnie.
Ale okrucieństo i niesprawiedliwośc dzieci mnie chwilami przeraża i złości zarazem.
... |
|