2000.08.24 17:49:00 link |
kiedys, kiedy sluchalem jakiegos badziewnego metalu, uwazalem, ze portishead to wielkie gowno. kiedy nabralem "wieku", a raczej moge juz od paru lat kupic piwo bez wstretnych pytan o dowod osobisty (choc jak sie ogole to i tak pytaja,0), wspomniany zespol zaczal mi sie nieslychanie podobac. do tego stopnia, ze wydal sie nawet inspirujacy - po tej kapeli przyszlo kilka innych w podobnych klimatach, a na koncu postanowilem z karpjem i karolem zalozyc projekt muzyczny (och jak to dumnie brzmi ;,0),0). na razie tylko puszczanie chmur nam wychodzi, bo grac w zespole to gra tylko karpju na swoich wypasionych bebnach no i ja na zdezelowanym basie (jak to kiedys michau powiedzial,0). powstalo juz chyba ze 20 utworow podczas zaledwie 2 prob - niestety na nasze nieszczescie (a moze szczescie publiki?,0) nigdy nie zabieralismy na proby magnetofonu - efektem tego jest notoryczne zapominanie tego co "zajebiste" i "wyjebane" i lekka frustracja... |