10:00 / 27.01.2006 link komentarz (2) | ok..pierwsza rzecz nieprzyjemna..tatuśko wróciła na chate "poszyty"..jakis wypadek miał w pracy kurde no..ale mówiłem uwazaj..pilnuj sie..ostroznie..ee no to masz teraz kurcze..ale szczerze? to chyba on sie cieszy bo odszkodowanie dostanie i zgadnij co z nim zrobi?..nie wiesz? przypomnij sobie akcje z dywanem...najgorsze to to ze bedzie siedział w domu teraz i wkurwiał ludzi takich jak ja młody i kto wie czy nie sabe...(saba to nie ludzik)
2 sprawa to chciałem na łamach tego nloga z całego serca przeprosic INDIANERA za wczorajsza moja nieobecnosc na szczycie dachu..no "na pra wde nie mo głem"..problemy z koniem..musiałem leciec do kowala..wiesz jak jest..nadrobimy to
musze isc do sklepu..a chce mi sie jak chuj...dorwałęm wczorja nowa knige i juz ją męcze..zapowiada sie ciekawie..ba juz jest ciekawie...
"to już jutro nie moge sie doczekac mówiąc ścisle"...fiesta w MEGA z mega piosenką na ustach " na trzeźwo świat napewno nie do przyjęcia absolutnie"...
a tak w ogóle to mi tęskno do Ciebie..
cześć czołem kluski z rosołem..pozdro |