17:19 / 29.01.2006 link komentarz (0) | Wiem że miałem narazie nie pisac, to znaczy nie to że nie miałem tylko że niby nie wiedziałem kiedy najdzie mnie ochota żeby zaś coś posmucić... Naszło mnie jednak terazi co? I nic!
Zastanawiam się czemu tak jest, że kiedy wydaje mi się że wszystko zaczyna się układać, że wszystko jest ok, dostaje "lute w pysk", która mi pozwala znowy patrzeć na taki świat jakim on jest naprawde, a jest mało ciekawy, ktoś połamał mi moje "różowe okulary"...!
Ma ktoś może jakieś na zbyciu?!
To jest chore ale znowy przez myśl mi przeszło jak to możę być po drugiej stronie, czy może tam było by lepiej? Zle mi jest, za mało słońca, za mało wszystkiego...
Chciałbym wreszcie się kłaść z myślą, że wszystko jest ok, że jutro wstane i będzie dobrze, chciałbym żeby było tak naprawde. Ale tak nie jest. Czemu? Nie potrafie tego teraz wytłumaczyć.
Wiem jedno, gdybym miał możliwość wypowiedzieć jedno życzenie, tylko to jedno, to...
To chciałbym mieć możliwość sofnąć czas, chciałbym poprostu w odpowiednim momęcie wybrać właściwą droge, bo teraz stoje nawet nie na rozdrożu ale na poboczu...
Nie zmienił bym wiele w moim życiu, bo to ono stwożyło mnie takim jakim jestem teraz, może sporo osób za mną nie przepada (a jest tak napewno) ale to właśnie JA, jedyn co bym chciał to możliwość zrobienia pewnych rzeczy na które nie miałem odwagi wcześniej (a teraz jest już za późno) a pewnych rzeczy bym nie zrobił bo teraz żałuje ich z całego serca.
Dobra, nie mącze Was drodzy czytelnicy już moimi smutkami, a zresztą pewnie i tak nikt tego nie przeczyta do końc bo stwierdzi, że Majki znowu smuty szyje.
Mam tylko nadzieje, że nikt z tych paru osób, które jeszcze liczą się dla mnie, nie bedzie nigdy tego przechodził co ja...
Si-jaa |