|
znowu zajrzałam do domku.. teraz przyjechałam tylko na chwilke- podpisac papierki. przyjechałam dzisiaj, jade jutro... będę tęsknić za moim sierściuszkiem. Marek został sam w Krakowie.. hmm no i jeszcze ta głupia współlokatorka:(
bylismy na imprezie gotyckiej.. jej.. ale mimsie podobało. na początku dołek.. ale potem w tańcu rozkręciłam się:P muzyka super:D juz mi zupełnie odbiło na amym początku jak usłyszałam clostercellera, a nastepne tez były typowo gotyckie:D ludzie też zdumiewający.. mężczyzna wypielegnowany, opalony, z wyregulowanymi brwiami i zarostem co do malutkiego włoska, o dłoniacxh delikatnych niespracowanych, ubrany w obcisły kostium z lacki, na głowie fetisch czapeczka.. hehe.. no i jakas klienktka jako gothic lolita.. było niesamowicie. jedna toaleta dla kobiet i męzczyzn. pół godiznki sie stało w kolejce.. ale za to jak fajnie. zagadałam sie z jakimiś dziewczynami ze nawet nie wiedziałam kiedy minał ten czas.. wspólnie wypilismy jedno piwko, troche były zszokowane kierynkiem moich studiów.. one wszystkie ucza sie w lo a jak studiuja to jakies artystyczne,.. a ja zarzadzanie.. patrzyły sie na mnie jak na zjawisko:P ale szybko to zaakceptowały. nie moge sie doczekać mojej gotyckiej sukienki:D bede gotha po godzinach w pracy.. nosze jakas tam gotke w sobie... ale ta gotka w pubie nie bedzie lolitką, nie bedzie przemalowana.. bedzie lady.. kobietą dumną i z klasą.. |