22:15 / 19.03.2006 link komentarz (10) | działo się i to tym razem, naprawdę dużo i naprawdę pięknie ^^
zaczęło się niewinnie, od braku psychologi przez tydzień i biologi przez półtora, przed weekendem pod hasłem portfolia z matematyki robionego przy pomocy przynajmniej 4 osób, tzn. przy wymianie zdań z 4 osobami, jednak żyją na tym świecie ludzie, którzy wiedzą, że trzeba sobie pomagać w każdej sytuacji :0 było pięknie, narady na gygy, przez meile, w 23 i w 22, umiemy sobie pomagać, ładnie
potem był tydzień historii, dwa sprawdziany, dziwne trochę, ale nawet przyjemne, przyjemnym okazał się cały tydzień
czwartrk i środa to dni białoruskie, z tym, ze czwartek upłynął pod urokiem kina Żyrafa i filmów dokumentalnych zrobionych przez TVP Białystok o Białorusi, wszystko okraszone miłym towarzystwem i poczęstunkiem, tak dzieci internackie żdanym ciastkiem nie pogardzą, pięknie,; czwartek był w biegu, mimo dóch lekcji, okazało się, żepołudnie dostarczyło pełnych wrażen = mrowisko + filmy = czysta satysfakacja
piątek... już tylko lepiej... 2 h czystej przyjmeności w miłym towarzystwie :) a potem... hm coś co się nazywało XIII Olimpiada Matematyczna, czyli zlot dzieciaków z całej Polski w moim internacie, to akurat byłol najmniej fajne, jak i wywiad środowiskowy o IB i internacie, nice;)
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa sobota, matko to jest temat na długie nocy i setki notek, angielski ;0 coraz abrdziej przeze mnie lubiany, co dopiero odkrywam miłość do tego jezyka;p pycha, a potem dziewczynki ^^ po prostu boskie jesteście, grubo ponad 400 km stopem, błogosławiona Monika, która chciała spędzić ze mną dzień swoich 18mnastych urodzin i Żaneta, stary zgredzik :0, który pewnie jej uświadomił tą chęć
pięęęęęęęęęęęęknie ^^
cała masa pozytywu: Sopot, molo, latarnia, ciągły śmeich, gdzieś dziwne akcje ze mną, ciągłe gubienie czegoś(trzeba zgubić by znaleść, pewnie jest w tym sens :); potem Gdynia, statki, ciatko w green wayu dziwna sytuacja, telefony, w koncu wykombinowanie noclegu, potem premierowy seans w silverscreenie, matko,a potem jużtylko lepiej ;) noc u Magdy U. i wjazd na 18stke, ciekawe rozmowy, czar par (dlaczego ja zawsze jestem singlem? czy to część mojej samodzielności czy jakiś wybór?) i powrót, dziś opisze jutro, bo i tak ta notka osiąga już rozmary Lalki przy o wiele niższej jakości :)
dzięki Zaneto za 18 ;p za perswazję, śmiechy, te wsyztskie genialne motywy, za cierpliwość i za obeitnicę, że to nie po raz ostatni i do zobaczenia znów wkrótce :)))))))))))))))))
bądź szczęśliwa i dawaj szczęście, teraz jestem ambiwalentnie szczęśliwa :) kiz 4 U :*
|