17:50 / 03.04.2006 link komentarz (0) | I znów. Ja to jestem.
Tak się zastanawiam - a może by coś przekąsić...
E...
Hm. Kupiłam dzisiaj chrupki "Flips" o smaku czekoladowym. Jak teraz o nich myślę, to mi się przypomina moja Mama... Że za chwilę wejdzie do domu i mi je przyniesie... Ale wiem, że nie zrobi tego, tym bardziej, że jest 17:44, a ona wracała zwykle ok. 16. Przynajmniej po tym, jak skończyła studia...
* * *
Cóż. Tak sobie myślę, że marzenia trzeba spełniać... Ale nie wiem, czy uda mi się spełnić dwa największe marzenia... Oby...
Jedno i drugie są już w trakcie realizacji... Jedno mogę zrealizować bez względu na to, gdzie wyląduję po maturze... Drugie - oj, średnio to widzę, średnio...
Ale tak sobie myślę... Matura za rok, a przede mną osiemnastka. Dziwne. Ja jestem dorosła... Dorosła... ale cóż znaczy to słowo? Przecież wcale się nie zachowuję jak dorosła...
Inna sprawa - to jak powinien zachować się dorosły, żeby był dorosły? Czy nie jest przypadkiem tak, że to dorosły musi mieć odrobinę dziecka w sobie?
* * *
Szkoła... Jutro idę do teatru na sztukę Jana Pawła II "Brat mojego Boga". Nie wiem, czy będzie fajna, ale z pewnością pojawi się problem ze słyszeniem rozmów aktorów.
A póki co... Powinnam czytać Lalkę... ale, oczywiście nic takiego nie robię - tylko sobie przeglądam strony o Summerhill, albo stronę własnego forum"... Ech... |