Na czerwonej ścianie, w dużej antyramie wisi Elvis. Młodziutki, przystojny leży na kanapie i czyta listy wysłane przez grono fanek. Pełen luz i spokój, romantyczność w toku. A powyżej z gitarą, elegancki i z gracją. Widok cudny, nieziemski. Aż mam uśmiech na twarzy:)