biggus_dickus // odwiedzony 486043 razy // [nlog_pierwszy_vain szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (1835 sztuk)
11:15 / 07.04.2006
link
komentarz (8)
Wiec tak... panienka w bikini przy durnowatej muzyczce namawia, zeby do niej dzwonic, to sie wygra pieniadze. Ciekawi mnie, ilu ludzi cos takiego oglada. Bo tak... jesli ktos lubi programy z lazaca po studiu cholera i pieprzaca o tym, ze zagadka jest banalna, ze co chwile jest coraz wiecej do wygrania i wystarczy tylko zadzwonic/wyslac sms, to pewnie oglada takie programy w dzien, a nie w srodku nocy. Wydaje mi sie, ze najwiecej ludzi, ktorzy cos takiego ogladaja, kwalifikuja sie do znudzonych frajerow w srednim wieku (i starszych), ktorzy siedza calymi dniami na przedwczesnej rencie, obejrza taki program raz, drugi, trzeci, chwyca za telefon i nabija rachunek. Bo, po sobie wiedzac, jesli nie ma nic w TV, a w ostatecznosci trafiam na program "zadzwon chuju i daj nam zarobic", to wylaczam odbiornik telewizyjny, a nie ogladam tych glupot. Szkoda pradu na cos takiego. A w nocy? No kto to w nocy oglada? Przeciez taki program w nocy do niczego sie nie nadaje. Skoro jest na antenie, to najwyrazniej ktos dzwoni, ale wydaje mi sie, ze napewno mniej osob, niz w dzien. Do kogo jest to wiec skierowane, ze panienka w bikini musi prowadzic? Po co taki program zawiera elementy erotyzmu? No przeciez jak bede chcial poogladac gole babki, to wlacze sobie stosowny film na taka okazje, a nie bede sluchal pieprzenia o tym, ze latwe zagadki, ze duze pieniadze i zeby zadzwonic. Albo jestem dziwakiem, albo naturalnie nie rozumiem tego, co sie dzieje w telewizji.